Ostatnio wreszcie wziąłem się za posprzątanie mojego miejsca pracy, uporządkowanie wszystkich papierów i dokumentów oraz ponowną reorganizację plików i folderów na służbowym komputerze. Nie pamiętam już kiedy ostatnio robiłem tego typu porządki, co oznacza, że było to bardzo dawno temu. Szczerze, to nawet nie pamiętam czy kiedykolwiek wcześniej robiłem coś podobnego, a w swojej obecnej firmie pracuję już prawie pięć lat. 5 lat bez sprzątania to naprawdę sporo, dlatego nie dziwię się, że o tym, na co czasem natknąłem się podczas porządków, bardzo chciałbym móc szybko zapomnieć.
Pracując jako informatyk Kraków, dużą część swojego dnia pracy spędzam przed komputerem, klikając w klawisze na klawiaturze, używając myszki i dotykając palcami ekranu. Niestety, nie dbam zbytnio o porządek i estetykę swojego miejsca pracy, dlatego często używane przeze mnie urządzenia są obklejone tym, co aktualnie zjadałem przed ekranem monitora lub tak zakurzone, że każdy dotyk wznieca tumany kurzu. Nie lubię lepkości klawiatury czy myszki pod swoimi palcami, jednak zauważyłem, że po paru dniach lepkości lepkie powierzchnie pokrywają się odpowiednią warstwą kurzu i brudu, która skutecznie hamuje klejenie się i przylepianie do rąk.
Gdyby mój kierownik nie zażądał ode mnie posprzątania swojego miejsca pracy, pewnie żyłbym w tym bałaganie i brudzie kolejnych kilka lat. Teraz, gdy zobaczyłem jak bardzo wszystko było brudne, jest mi strasznie głupio, że doprowadziłem swój komputer i biurko do takiego stanu. Podjąłem decyzję o regularnych porządkach. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie.